Mrozu

Wiosna charakteryzuje się częstymi pogodowymi anomaliami. Raz jest bardzo ciepło, by drugiego dnia temperatura spadła w okolice zera. Takim niespotykanym zjawiskiem atmosferycznym jest również Mrozu, który wbrew artystycznemu pseudonimowi, rozgrzewa nas kolejnym studyjnym albumem. „Zew” okazał się zwrotem muzycznego kierunku, jaki przed laty obrał Łukasz Mróz. Zamiast kawałków w rytmach pop i R&B poznaliśmy nową twarz wokalisty pochodzącego z Wrocławia. To już nie „Miliony monet”, lecz klimat lat siedemdziesiątych zagościł w utworach, a w pamięci mogły zapaść świetne „Szerokie wody”. Obrany kierunek jest kontynuowany na nowej płycie „Aura”. Bywa nostalgicznie, ale też euforycznie, zatem jest to idealny krążek na zmienną wiosnę.

Aura (CD)

Grzegorz Hyży

Muzycznie zmienia się również Grzegorz Hyży. „Momenty” są bardziej dojrzałe niż debiutancka płyta „Z całych sił”. Artysta umiejętnie balansuje na granicy muzyki popularnej, co jakiś czas wybiegając w kierunku rocka i indie. Dzięki temu „Momentami” mogą zainteresować się miłośnicy muzycznej alternatywy. Wzbogaciły się też teksty, co usłyszeć można np. w kawałku „O pani!”, który jest dużo bardziej liryczny niż utwory Hyżego z początków solowej kariery. Trzeba oddać wokaliście, że mimo podniesienia poziomu trudności piosenek, nadal z łatwością wpadają w ucho, co zdaje się receptą na sukces finalisty X-Factora.

Momenty (CD)

Paweł Domagała

Znany niegdyś bardziej z kariery aktorskiej Paweł Domagała wdarł się na wyżyny muzycznej popularności z impetem, którego mogą mu pozazdrościć pozostali panowie z naszego zestawienia. Kto dziś nie potrafi zanucić jakże charakterystycznego „weź się przytul” z utworu „Weź nie pytaj”? O sukcesie Domagały niech świadczy fakt, że zeszłoroczny album „1984” pokrył się dwukrotną platyną i sprzedał się w ponad 60 tys. egzemplarzy, a wspomniany singiel znalazł się na szczycie Oficjalnej Listy Sprzedaży. Podobnie jak Hyżego, Domagałę możemy pochwalić za niesamowite wyczucie, pozwalające mu łączyć melancholię z optymistyczną energią.

1984 (CD)

Dawid Podsiadło

W przypadku Dawida wszystko zostało już powiedziane podczas tegorocznej gali Fryderyków. Za solowy album „Małomiasteczkowy”, a także projekt „Męskie Granie 2018” Podsiadło zgarnął sześć statuetek, m.in. dla najlepszego wokalisty. Czemu artysta zawdzięcza sukces? Być może kluczem jest fakt, że słuchając kawałków Dawida w pierwszej kolejności wyłapujemy kilka chwytliwych rymów oraz przyjemny rytm, w sam raz do tupnięcia nogą. Jednak wsłuchując się bardziej, odnajdziemy świadomy tekst, traktujący o poważnych życiowych kwestiach. Mimo że w utworze „Nie ma fal” przez długi czas zapamiętujemy tylko lekki refren, pod tą błahą narzutą kryje się historia obawy przed zaangażowaniem w związek, unikaniu zobowiązań i spełnianiu oczekiwań. Z niecierpliwością czekamy więc na kolejne opowieści Dawida Podsiadły.

Małomiasteczkowy (CD)

Krzysztof Zalewski

Czas na jeden z najciekawszych męskich głosów ostatnich lat. Krzysztof Zalewski wyróżnia się nie tylko nietuzinkowym wokalem, ale również faktem, że w swojej muzycznej karierze nie idzie na kompromisy. Bywa polityczny, ideologiczny, jak chociażby w kawałku „Polsko”, ale przede wszystkim świetny zarówno tekstowo, jak i brzmieniowo. Dowodem na artystyczne ambicje Zalewskiego jest jego ostatni projekt, czyli album „Zalewski śpiewa Niemena”. Zmierzenie się z legendą wybitnego wokalisty dowodzi, że twórca „Złota” nie boi się podjąć artystycznej rękawicy. A najważniejsze, że z każdego takiego starcia wychodzi obronną ręką.

Zalewski Śpiewa Niemena (Album mp3)

Kortez

Jeszcze nigdy żaden facet w bluzie z kapturem tak pięknie nie śpiewał. Łukasz Kortez Federkiewicz zachwycił swoim nieprzeciętnym stylem oraz ogromną muzyczną wrażliwością. Płyta „Mój dom” pokryła się potrójną platyną, a wielkim sukcesem okazał się również zeszłoroczny projekt Męskiego Grania. Na pierwszy rzut oka można nie uwierzyć, że Kortez to twórca takich utworów jak „Hej wy”, jednak zagłębiając się w jego biografię dowiemy się, że od dziecka miał ciągły kontakt ze sztuką, zdobył także muzyczne wykształcenie. Surowość głosu nadaje jego piosenkom autentyczności, zresztą teksty inspirowane są jego własnymi przeżyciami. Zdecydowanie jeden z najciekawszych artystów, jakich obecnie możemy podziwiać na polskiej scenie muzycznej.

Mini dom (CD)

Ralph Kaminski

Autor tekstów, kompozytor, a przede wszystkim wokalista – tak najprościej można scharakteryzować Ralpha Kaminskiego. Jednak ten artysta to znacznie więcej. Wykształcenie muzyczne zdobywał m.in. w Gdański i Rotterdamie. Artystyczny pop grany przez Ralpha wraz z klasycznymi instrumentami przywołują na myśl najlepsze utwory muzyki filmowej. Dotychczas wydał jeden studyjny album pt. „Morze”. Płyta jest przepełniona poetyckością, uczuciowością, a także świetnie skomponowaną muzyką. Jego wyśmienity głos to doskonała alternatywa do posłuchania, kiedy chcemy się wyciszyć i na chwilę zatrzymać.

Morze (CD)

Arek Kłusowski

O ile Ralph Kaminski nastawiony jest na artystyczną melancholię, o tyle w przypadku Arka Kłusowskiego na nowej płycie „Po tamtej stronie” usłyszymy pełen repertuar nastrojów i emocji. Arek dał się poznać szerszej publiczności jako kolejne odkrycie talent show, tym razem The Voice of Poland. Zanim ukazał się jego debiutancki album sporo nauczył się współpracując m.in. z Darią Zawiałow. Singiel „Po tamtej stronie” promujący album spotkał się z pozytywnym odbiorem, a samego wokalistę porównuje się do Artura Rojka czy Dawida Podsiadły. Trzeba przyznać, że to znakomite grono.

Po tamtej stronie (CD)

Oprócz wymienionej ósemki moglibyśmy wspomnieć o co najmniej kilku równie utalentowanych i intrygujących męskich głosach. Mamy zatem w czym wybierać i liczymy, że z czasem na muzycznej scenie pojawią się kolejne ciekawe wokale, przy których będziemy mogli bawić się, tańczyć albo relaksować.