Ameryka jako Imperium

Stany Zjednoczone są dziś niekwestionowanym mocarstwem. Śmiało można powiedzieć, że XIX-wieczna doktryna prezydenta Jamesa Monroe’a została dziś zastosowana do całego świata. W historycznym ciągu zdarzeń mogą więc być tylko kolejnym imperium, ale mogą też być ostatnim, które świadomym przywództwem doprowadzi do zbudowania świata globalnego, pozbawionego imperiów. Autor niniejszej książki stawia przed czytelnikami pytanie dotyczące wspólnej przyszłości Ameryki i świata: czy okres amerykańskiej dominacji będzie czasem pokojowego rozwoju, czy też czasem znaczonym niesprawiedliwością, wojnami i terroryzmem? Innymi słowy pyta o to, jak Ameryka zrealizuje swoje przywództwo? Czy potęgę i władzę wykorzysta dla nich samych, czy raczej, by szerzyć idee, które kiedyś powołały ją do życia i które wciąż budzą nadzieje milionów ludzi na całym świecie? Jim Garrison stawia ten problem jako spadkobierca i twórczy kontynuator wielo-wiekowej tradycji myśli filozoficznej i teozoficznej, która swój nowożytny początek znajduje m.in. w koncepcjach Franciszka Bacona i myślicieli oświeceniowych, a bliższą nam kontynuację w zrealizowanych formach polityki prezydentów Roosevelta i Trumana. Myśl ta, jak i jej polityczne implikacje wywołują w Polsce kontrowersje, a nawet budzą niepokój. Tym bardziej warto poznać zarówno tę tradycję, jak i proponowaną nam odpowiedź na zasadnicze pytanie: co i jak ludzie powinni zrobić ze swoją władzą i potęgą?