Kościół czasu antychrysta

W 1900 r. ukazała się powieść Włodzimierza Sołowiowa o Antychryście. Rosyjski myśliciel jego nadejście umiejscawia w 2000 roku i określa warunki przyjścia wielkiego Nieprzyjaciela w zjednoczonej, zdechrystianizowanej i nihilistycznej Europie. Wielu ludzi widziało w tym dziele proroctwo ukazujące rozkład znanego nam świata, aż po penetrację Kościoła katolickiego przez wroga, zniekształcenie jego tożsamości i misji.

Opierając się na wielkiej wizji Sołowiowa, Antonio Socci wsłuchuje się tu w liczne głosy tych, którzy w epoce globalizacji poszukują przyczyn kryzysu gospodarczego, wskazując na zagrożenie tożsamości narodowej i wolności. Czas końca, jak mówi nam Pismo Święte, zostanie poprzedzony wielką dechrystianizacją i globalną dominacją polityczną i gospodarczą, która narzuca innym swoje prawa, podczas gdy apostazja szerzyć się będzie w samym Kościele katolickim. Pontyfikat Benedykta XVI był ekstremalną, heroiczną próbą powstrzymania postmodernistycznej formy Antychrysta. To czas próby, wskazuje Socci. Ale sam Benedykt XVI przypomina nam, że „historia nie jest w rękach ciemnych mocy, przypadków lub tylko ludzkich wyborów. Po gwałtownym ataku szatana Pan powstaje i mądrze prowadzi historię ku świtowi nowych niebios i nowej ziemi”.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.